Miesiące upływają tak szybko, że za nimi nie nadążam. Sprawy zawodowe przysłaniają prywatne, prywatne przysłaniają zawodowe i tak mija dzień za dniem, a na twórczość plastyczną czasu brak. Od września prowadzę dodatkowo zajęcia taneczne z dziećmi, stąd moja uwaga skupiła się teraz głównie na muzyce, tańcu, układach tanecznych. Wciągnęło mnie, nie powiem, ale coś kosztem czegoś. Nie da się robić wszystkiego razem. Portrety i rysunki na tym ucierpiały.
Żeby jednak całkowicie nie wypaść z rytmu, staram się połowicznie tkwić w świecie plastyki - robię dekoracje w pracy, ilustracje do zajęć z dziećmi, tworzę miniaturki z modeliny.
To ostatnie sprawia mi chyba najwięcej radości, bo jest dla mnie nowością, która sprawia, że mam okazję sprawdzać możliwości samej siebie. Takie małe wyzwanie działa prozdrowotnie - polecam.
To ostatnie sprawia mi chyba najwięcej radości, bo jest dla mnie nowością, która sprawia, że mam okazję sprawdzać możliwości samej siebie. Takie małe wyzwanie działa prozdrowotnie - polecam.
Osoby, które działają w świecie miniatur i lalkarstwa znają moje prace. Jednak na tym blogu jeszcze ich nie pokazywałam. Pomyślałam więc, że to zmienię i pozwolę sobie na krótką demonstrację (żebyście nie zapomnieli o moim istnieniu). ;-)
Pozdrawiam Was serdecznie
:-)
Smakowitości!
OdpowiedzUsuńMaleńkie cudowności !!! Prześliczne są - napatrzeć się nie mogę !!! :) Jak widzę żadna dziedzina sztuki nie jest Ci obca , szczerze podziwiam :):):)
OdpowiedzUsuńpamiętamy i podziwiamy ♥
OdpowiedzUsuńwspaniale, że znajdujesz
kolejne obszary talentów
i pasji - powodzenia!!!