Wykonuję prace w ołówku, akwareli, akrylu, różnego typu pastelach, czasami sięgam po olej. Najchętniej rysuję i maluję portrety. Od kilku lat tworzę także miniatury z modeliny w skali 1:6 do domków dla lalek i scenografii do zdjęć. Moje prace znajdują się w domach prywatnych i placówkach publicznych w Polsce, Egipcie, Maroku, Hiszpanii, Uzbekistanie, Niemczech, Turcji, na Litwie, w USA oraz w Wielkiej Brytanii. Zapraszam do zapoznania się z galerią.

Translate

2017/06/25

Kolejny weekend mobilizuje mnie do rysowania. 
W dodatku to letnie ciepło dodaje energii. 
Tak, wysokie temperatury zdecydowanie ładują moje baterie. :-)

***

Powstała kolejna praca. 
Portret kolegi - bardzo mądrego i wartościowego człowieka. 

Format A4, papier fakturowany Canson, 
ołówki 6h, 2h, hb, 2b, 8b, ołówek akwarelowy 4b



_________________________

I jeszcze coś...

Niektórzy wiedzą, że jestem wielką entuzjastką
sklepów z używanymi rzeczami...
Nie bez powodu...
Można tam kupić nie tylko ciekawe ubrania
czy fantastyczne, tanie zabawki,
ale zdarzają się także gadżety dla plastyków.

Kiedyś natrafiłam na zestaw kredek akwarelowych,
nie dość, że świetnej firmy, to jeszcze za śmieszne pieniądze.

Ostatnio natomiast znalazłam dobre jakościowo ołówki B2
z firmy Faber-Castell, które kupiłam za 20 gr,
oraz gumkę w ołówku, za którą dałam 60gr.

Przetestowałam kilka rodzajów gumek w ołówku,
ale ta, poniżej prezentowana na zdjęciu, bardzo mi odpowiada
- jest bardzo twarda,
przez co idealnie tworzy bardzo wąskie białe kreseczki!


Uściski Kochani!
Miłego tygodnia!

2017/06/10

Mobilizacja twórcza... :D

     Mobilizacja twórcza trwa. Postanowiłam wreszcie powrócić również do portretowania. Powstał szybki rysunek kolegi. :-)

Ołówki, format A4, papier fakturowany


_____________________________________

Pokażę też przy okazji kulisy powstawania "portretu" Piotrkowa Trybunalskiego


Momentami było bardzo zabawnie, jak widzicie ;-)


 Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję za odwiedziny!
Uściski!


* autor fotek: Mariusz Krawczyk



2017/06/04

Portret na 800-lecie Piotrkowa Trybunalskiego

      Dzisiaj zakończyłam pracę nad "portretem" Piotrkowa Trybunalskiego. Dość specyficznym..., ale jakby nie było: moim. Malowałam trzy dni, siedząc w Rynku Trybunalskim po kilka godzin dziennie. Najbardziej intensywna była sobota, ale przetrwałam :-) Będę miło wspominać ten czas, głównie ze względu na odwiedziny przyjaciół. Poza tym stwierdzam, że jednak kocham malować i bardzo mi tego brakowało. Ufff..., cieszę się, że zrealizowałam swój plan i jednocześnie przypomniałam sobie, jak przyjemne jest malowanie. W dodatku praca w plenerze, na ulicy, gdzie jest bezpośredni kontakt z ludźmi, daje tyle radości, że nawet trudno opisać. Pozdrawiam wszystkich, którzy odwiedzali mnie i trzymali kciuki. Buziaki!